To jest pytanie które ostatnio wprowadziło w moim światopoglądzie wyłom. pytanie to kieruję głównie do płci przeciwnej niż moja choć może jakowyś mężczyzna będzie znał odpowiedzieć. Pytanie to brzmi " Jaka jest różnica między zostawieniem deski podniesionej albo opuszczonej"

Naczy chcesz ilustracji graficznej? Czy co?

Nie no rozumiem, że chcesz się dowiedzieć jaki ma to wpływ na funkcjinowanie wszechświata? Ciekawe... podpisuję się pod tym pytaniem.

Widać ma chyba bo kobiety często oto burdel robią jak się zostawi otwartą i oto jest właśnie niezbadane.

hmmm, może takie, że trzeba ja opuścić? :D
Ja nie robię nikomu takich problemów - ale zrobilabym awanture o osikaną deskę, ogólnie facet miałby przesrane za zostawienie osikanej deski - fuj

bo to obleśne
może tego nie zauważyłeś nigdy
(jak tak)
ale jak facet odlewa sie z pewnej wysokości
to mocz rozbryzguje sie
na kibel (muszle znaczy)
żeby nie zostawiać tego na desce
wy ją podnosicie
(no chyba że macie jakiś inny cel w tym)
jeśli jej nie opuszczacie to
ja musze oglądać oszczany kibel
a to nie jest fajne

więc rozwiązania są dwa
1) albo opuszczacie deske po sobie
2) albo lejecie na siedzaco

Kaczyńscy nie mają tego problemu :D

szczają do nocnika... ;)

co ty. Jarek to szcza kotu do kuwety

jak miałam kiedyś kota
to miał tendencje do nie trafiania
a kuwete

przez ten pryzmat postrzegam
wyobrażenie Kaczynskiego robiącego "do" kuwety

raincid napisał:

więc rozwiązania są dwa
1) albo opuszczacie deske po sobie
2) albo lejecie na siedzaco

Ja już od lat stosuję tę drugą metodę i uważam, że jest ona najhigieniczniejsza i najwygodniejsza. A opuszczanie deski wcale nie jest rozwiązaniem, gdyż przykrywamy i tak brudną muszlę. To tak jakbyśmy coś rozlali i położyli na tym gazetę.

P.S.
Zajebisty temat, nie ma co :D

chylę przed Tobą czoło
bo mało który facet zdobywa się na drugie rozwiazanie
a jeszcze mniej sie do tego przyznaje
bo to takie
"mało męskie"

a co do pierwszej opcji
to faktycznie nie do konca rozwiązuje problem
ale przynajmniej nie musze na to patrzeć

Podejrzewałem, że padną te słowa. Mało męskie? Nie, ja tak nie uważam. Mało męski jest fakt dbania o higienę we własnym domu? A już tym bardziej w czyimś? Czasy kowbojów już minęły, już nie trzeba być brudny, wulgarny i nieokrzesany by być uważanym za mężczyznę. I całe szczęście.

aVe :padam:

Mało męskie jest siadanie... to nie jest moja opinia ale tak to można zrozumieć. Czy higieniczne... no ja tam po prostu nauczyłem się trafiać :) Ale faktycznie często stosuję drugą metodę :):) Rano czy po pijaku to wogóle sobie nie wyobrażam innej... zbyt pracochłonne :)

nie ja twierdze ze to mało męskie
tylko większosć facetów jak już sie z nimi o tym gada

siara napisał:

no ja tam po prostu nauczyłem się trafiać :)

Tu nie chodzi o trafianie. Chodzi o te mikroskopijne kropelki, które rozpryskują się na boki i lądują na desce, nie wierzę, że tego nigdy nie zaobserwowałeś. Ja zawsze musiałem wecować deskę papierem toaletowym dlatego w końcu się wkurzyłem i włączyłem tryb siedzący :). A to bardzo wygodna sprawa, gazetkę można poczytać...:).

ja mam krzyżówkę zainstalowaną :D

haha, ja gazetki komputerowe :D

Nie no Archol - to o trafianiu to taki żarcik był. Doskonale to rozumiem i przyznam, że w domu to już od daaaawna nie sikałem na stojąco. Co tu ukrywać. Sobie usiądę, pomyślę, coś przeczytam... potwierdzam - SIKANIE NA SIEDZĄCO RULEZ.

Ale chciałbym skierować tą dyskusję na pierwszy jej tor - czemu opuszczać klapę? Żeby przykrywać syf? To jak sprzątając pokój wpierdalać bałagan pod łóżko :)

Chyba właśnie temu to ma służyć. Olać muszlę i to przykryć, no bo przecież czego nie widać, tego nie ma. A niech sie martwi ten, kto znajdzie :). Tragedia.

P.S.

Cos wcisnalem i nie moge pisac polskich znakow a z zamienilo sie z y. Ktos wie jak to wylaczyc

pytajnika tey nie moge zrobic :D

ctrl + shift  ;) - Hera

Też to ciągle mam :rotfl: - Seiren

A ja nie mam takowego problemu - Siara

a więc kobiety to brudasy niemniejsze niż mężczyźni :D

chyba nigdy nie próbowałeś przekonać faceta do lania na siedząco
ja próbowałam kilku kilka razy przekonać
i zawsze sie to konczyło krótkim "nie"
albo dodaniem że to "nie męskie"

ja nie zamierzam zmywać czyjegoś moczu
nie zamierzam też go oglądać

szczęsliwie wszyscy w moim domu
siusiają na siedzaco
więc nie mam z tym problemów
natomiast kiedy pojawi się taki
to albo nauczy sie siadać
albo nauczy sie korzystać z toalet publicznych
albo nauczy się jak bardzo szybko sie spakować i wyprowadzić

ja sikam na siedząc i nie wydaje mi się to niemęskie. Choć właśnie uświadomiłem sobie że jak jestem troszkę wcięty to sikam na stojąco i niema to nic wspólnego z tym że jestem w klubie czy u znajomych bo w domu mam tak samo. Czy jestem chory??:-)

nie

szkoda