Po pierwsze mam takiego pomysła, żeby rzucać recenzje. Mogą być mało górnolotne i może nie do końca profesjonalne ale spróbujmy zamiast pisać - ZAJEBISTY FILM - zagłębić się nieco w jego sens.
Matka mi kazała ściągnąć Ocean's Thirteen. Oglądała dwa poprzednie. Ja zresztą też. Ściągnąłem sobie. Obejrzałem bez napisów bo nie znalazłem - i może lepiej.
Trudno powiedzieć, że te filmy są kiepskie. Nie są przejmujące czy górnolotne, ale przyznacie, że oglądając pierwszą część byliście na końcu zaszkoczeni - nie? Druga część zachwyciła mnie muzyką, a i koncepcja scenariusza ciekawa.
Pisać będę o tym co widziałem przed chwilą. Cóż... myślę, że Ocean's 13 można zakwalifikować do kategorii filmów LEKKICH. Se usiąść, spędzić 2 godzinki oglądając. Zapomnieć. Myślę, że przejadła się już nieco koncepcja, przejedli się aktorzy, natomiast film obejżeć warto... ale warto oglądać go z nastawieniem relaksacyjnym. Trzeba nastawić się na to, że coś obejrzymy, oderwiemy się od świata - nie na fascynującą akcję, super błyskotliwe teksty czy zaskakujący finał. Obejrzyjcie jak będziecie mieli czas do zabicia.
A jak chcecie prawdziwie zaskakujący finał to tak jak mówię - Iluzionista
Offline