Wrocławski ocean lżejszych rockowych brzmień ma na koncie trzy albumy i póki co się nie wypala...
Jedni lubią posłuchac, inni nie trawią... Dla mnie chłopaki mają to coś, co sprawia, że często wracam do ich kawałków
Zapraszam na ich strone:
http://ocean.art.pl/
Offline
Słyszałem ich na Węgorzewie i zagrali zajebiście, jeden z lepszych koncertów tego festiwalu. Nie znałem ich wcześniej ale naprawdę przypadli mi do gustu. A w ogóle słyszałem opinię, że znacznie lepiej brzmią na żywo niż na płycie. Ja nie słuchałem ich studyjnych kawałków więc nie mam porównania, może ktoś z was się na ten temat wypowie.
Offline
Ja także mam głównie z Węgorzewa doznania ale jakoś... no po prostu nie zapadli mi w pamięć - może to znaczy, że mnie nie bawią.
Słuchałem też wyrywkowo albumu "Depresyjne piosenki o niczym", który już tytułem mnie rozwalił. I faktycznie - tak grają
Offline